Ranking dodatków do WoW: Od epickich przygód po wielkie rozczarowania
World of Warcraft to saga, która trwa już niemal dwie dekady. Każdy dodatek to nowy rozdział, nowe lądy do odkrycia i nowe historie do przeżycia. Niektóre z nich zapisały się złotymi zgłoskami w sercach graczy. Inne… cóż, o innych staramy się zapomnieć. Jako weteran, który przeżył je wszystkie, od premiery The Burning Crusade po najnowsze przygody, przedstawiam mój subiektywny ranking dodatków do WoW.
Poziom S (Arcydzieła)
1. Wrath of the Lich King (WotLK): Król jest tylko jeden. WotLK to kulminacja jednej z najlepszych historii w uniwersum Warcrafta – opowieści o upadku księcia Arthasa. Mroźny kontynent Northrend, ikoniczne raidy jak Ulduar i Icecrown Citadel, wprowadzenie klasy Rycerza Śmierci. Ten dodatek miał wszystko: epicką fabułę, genialny design i content, który satysfakcjonował zarówno casuali, jak i hardkorowców. To złota era WoW.
Poziom A (Fantastyczne)
2. Legion: Po nieco słabszym Warlords of Draenor, Legion był jak powiew świeżego powietrza. Powrót Illidana, artefakty-bronie dla każdej specjalizacji, wprowadzenie lochów Mythic+ i fantastycznie zaprojektowane strefy. To dodatek, który zdefiniował nowoczesnego WoW-a i na lata ustawił poprzeczkę bardzo wysoko.
3. The Burning Crusade (TBC): Pierwszy dodatek, nasza pierwsza podróż przez Mroczny Portal. Outland był dziwacznym, fascynującym i bezlitosnym światem. Wprowadzenie dwóch nowych ras (Krwawe Elfy i Draenei), heroiczne dungeony i legendarne raidy jak Karazhan czy Black Temple. TBC miało duszę i niepowtarzalny klimat.
Poziom B (Dobre, z wadami)
4. Mists of Pandaria (MoP): Początkowo wyśmiewany za „Kung Fu Pandę”, MoP okazał się dodatkiem z przepięknym, inspirowanym Azją kontynentem, świetną fabułą i jednymi z najlepszych walk z bossami w historii. Klasa Mnicha była strzałem w dziesiątkę. Niestety, końcowa faza dodatku i codzienne questy były dla wielu męczące.
5. Cataclysm: Dodatek, który miał odwagę zniszczyć i przebudować stary świat. To było odświeżające, ale wielu graczy tęskniło za starymi strefami. Raidy były świetne, ale ogólny klimat był nieco chaotyczny. To był dodatek wielkich ambicji, które nie do końca zostały zrealizowane.
Poziom C (Rozczarowujące)
6. Warlords of Draenor (WoD): Dodatek z prawdopodobnie najlepszym doświadczeniem levelowania w historii gry. Podróż po alternatywnym Draenorze była fantastyczna. Niestety, po osiągnięciu maksymalnego poziomu, gra umierała. System garnizonów, który miał być rewolucją, zamienił WoW-a w grę na Facebooku. Ogromny, zmarnowany potencjał.
7. Battle for Azeroth (BfA): Dodatek, który miał powrócić do korzeni konfliktu Hordy i Przymierza, a stał się festiwalem niezrozumiałych i frustrujących systemów (Azerite Armor, Island Expeditions). Miał swoje momenty (świetny raid Uldir, Drustvar), ale jako całość był męczący i nieangażujący.
Poziom F (Katastrofa)
8. Shadowlands: Dodatek, który złamał serca wielu weteranom. Oderwanie od Azeroth, podróż do Krainy Umarłych, której fabuła niszczyła dziedzictwo wielu ikonicznych postaci. Systemy takie jak Covenants i Torghast były na początku skrajnie nieprzyjazne graczom. To dodatek, o którym większość społeczności chce jak najszybciej zapomnieć.
Niezależnie od jakości dodatku, ekonomia gry zawsze tętniła życiem. Nawet w tych gorszych czasach, gracze zawsze handlowali złotem i przedmiotami. Platformy takie jak MMOHANDEL były obecne przez wiele z tych er, zapewniając bezpieczny sposób na handel. Wielu graczy, wracających do gry po przerwie, korzystało z usług MMOHANDEL, by nadrobić zaległości. Czy wracałeś w środku Legionu, czy na początku BfA, możliwość bezpiecznego zakupu złota na MMOHANDEL zawsze była pomocną dłonią. Dlatego niezależnie od tego, jaki dodatek jest Twoim ulubionym, zaufane platformy jak MMOHANDEL stanowią stały i pewny element ekosystemu gry.